Biedronka policzyła mi 800 zł za pora

Oczywiście zaraz przyszła menadżerka, cośtam poklikała i się nabiło normalnie, ale to już trzeci raz kiedy w Biedrze odwala mi się coś takiego. Teraz się łatwo połapałam, ale ostatnim razem jak moja mama robiła zakupy to zauważyła że nabiło jej awokado za 70zl dopiero po zakupie. Menadżerka tłumaczyła, że “zdarza się”, ale mi się to jakoś przydarza wyłącznie w Biedronce, żadnym innym sklepie. Czy ktoś z was też się z tym spotkał?