Nawet nie przekroczyłem granicy, po prostu byłem w Bieszczadach, ale Play już mi serwował internet zagraniczny :|
Sprawa jest wyjaśniana.
Nawet nie przekroczyłem granicy, po prostu byłem w Bieszczadach, ale Play już mi serwował internet zagraniczny :|
Sprawa jest wyjaśniana.
Przy około 370zł automatycznie właczają blokadę internetu zagranicznego, zgadnij skąd wiem :)
Ja sie nauczylem w Szwajcarii :)
Same, dwa rachunki po 500zł ze Szwajcarii xD
+1 dla każdego. Super wiedzieć z tą Szwajcarią, bo niby nie w UE, a w Schengen i można się złapać na przekręt roku.
Jak miałem publikować to coś się zwiesiło
Demet, u mnie to już rok temu było niestety :(
Tu nie chodzi o Schengen a EoG - Europejski obszar gospodarczy, czyli UE + Norwegia, Islandia i Lichtenstein. W nich mamy roaming "unijny".
W sumie dość ciekawe, bo w tym samym czasie Norwegia też nie jest w UE, a jest przez operatorów traktowana jak UE
Za to w Norwegii już cennik internetu unijny, Szwajcaria bardzo mnie zaskoczyła ze swoimi cenami
Ja w czasie krótkiego przejazdu samochodem przez jebane Monako. Dwa telefony, mój i małżonki :|
370zł minutę po wylądowaniu w Stambule :)
To samo w Czarnogórze, fml 😤
Wczoraj przejechałem całą Czarnogórę i spory kawałek Bośni, ale na szczęście wcześniej odrobiłem pracę domową ;) W Albanii mają taki ciekawy myk, że na granicy (w obie strony) stoją ludki z Vodafone i jeszcze jednej ich sieci i sprzedają turystyczne karty SIM prepaidowe. Dobra opcja, jeśli ktoś tam jest kilka dni.
Jakoś lżej na sercu mi się zrobiło po przeczytaniu tego :D Zanim zdążyłem wyłączyć internet po wylądowaniu w Zurychu, to już poszła blokada. Widać klub „szwajcarów” jest dość spory.
Miałem to samo tylko jechałem pociągiem. Trwało to może pare minut :)
To samo… w Szwajcarii. I to już drugi raz xd
Kurna, dobre czasy nastały. Mi bardzo dawno temu też założyli automatyczna blokadę, przy 2 tysiącach nabitych...
ja dostałam sms, że przy 250zł wejdzie blokada. nie weszła :) rachunek kosztował mnie ok 450zł i nie chcieli przyjąć reklamacji.
180 pln za 4 MB miedzy Dania a Norwegia na promie. W Norwegii i w Danii luz bo to UE/EOG, ale ma morzu zalaczyl sie Telenor Maritime i inne stawki obowiazuja.
O, to ciekawostka. Tego nie wiedziałem.
Mi na szczęście w Monako wyłączyli przy 179zł. Za to znajomy nauczył mnie w samolocie włączać tryb samolotowy, bo przelatując między Francją a Anglią połączył się ze statkiem i skasowało mu 500zł.
Gdyby tylko ktoś przed wylotem informował o przełączaniu telefonu w tryb samolotowy! Ba, nie tylko informował ale nawet osobiście przechodził przez wszystkie rzędy siedzeń i sprawdzał czy pasażerowie się do tego stosują.
znajomy nauczył mnie w samolocie włączać tryb samolotowy
Brzmi jak protip życia -_-
Mojej mamie przy 670 w orange 4 lata temu dopiero zablokowali
No niestety, jak złapiesz operatora zagranicznego to płacisz tak jakbyś tam był. Bardzo wątpliwe, że uznają jakąkolwiek reklamację
Potwierdzam. Byłem w podobnej sytuacji i operator odmówił pokrycia tych kosztów.
Operator wywiązał się z umowy i jeśli zgodziłeś się na roaming, to ci go zapewnili. Operator nie musi sprawdzać w jakim kraju będziesz się łączyć, więc jest to w Twoim zakresie obowiązków.
Ja teraz jestem w Hiszpanii, zaraz przy granicy lądowej z Marokiem i pierwsze co zrobiłem po przylocie to od razu ustawiłem operatora na hiszpańskiego. W przeciwnym razie skasowali by mi fortunę. Kiedyś się już o tym przekonałem :/
Ja bym się odwołała od takiej decyzji. Roaming dotyczy połączeń poza granicą kraju. Zapewnienie sieci technologicznej pozwalającej na wykonywanie połączeń w obrębie kraju leży w gestii operatora. Nie jest zadaniem klienta zgadywanie, z której wieży zapewniamy jest sygnał na terenie kraju. Jeśli jestem na terenie Polski i połączenia musiały być wykonywane z wykorzystaniem zagranicznych wież, to znaczy, że operator zawalił w zakresie krajowej infrastruktury technicznej.
że operator zawalił w zakresie krajowej infrastruktury technicznej
Nie koniecznie. Gadam z dupy bo się nie znam ale zgaduję że zasięg jest, ale z Ukrainy jest akurat lepszy. Jako że OP sam z siebie włączył roaming, telefon wybrał najlepsze połączenie.
No to można się odwoływać to nie zmieni tego, że tego nie uznają. Telefon domyślnie automatycznie wybiera sieć z najlepszym zasięgiem. Tu nie trzeba zgadywać, bo telefon również oznajmia z jaką siecią jest połączony.
Triangulacja po BTSach, stety czy niestety, jest dość dokładną metodą ustalania lokalizacji abonenta.
Tylko że nie chodzi jedynie o zasięg ale również o obciążenie sieci.
Ale to telefon uzytkownika decyduje do czego się podłączy a nie operator. Więc co im z tej triangulacji.
Chyba nie chodzi o to gdzie był ale o to że jego telefon wybrał mocniejszy nadajnik ktory był już za granicą.
Roaming z definicji to nie jest ,,zasięg poza granicą kraju'' tylko poza zasięgiem sieci operatora. I jeżeli twój numer korzysta z obcej anteny to na ogół operator ponosi za to pewien koszt na podstawie kontraktu.
Imo nie winą operatora jest, że masz domyślne ustawienia w telefonie aby łączyć się automatycznie z jak najlepszą anteną(1 kreska zasiegu wiecej i już telefon połączy sie z obcą siecią), można wyłączyć automatyczny wybór sieci albo wyłączyć po prostu roaming internetu w telefonie jak się jest przy granicy ( który przynajmniej u mnie w telefonie był wyłączony domyślnie, więc to użytkownik umyślnie go włączył i umozliwił połączenie z obcymi sieciami)
Na szczęście nie musisz zgadywać bo romaing jest oznaczony literką R przy zasięgu, a na pasku powiadomień widzisz z jaką siecią połączony jest aktualnie telefon oraz w ustawieniach możesz zawsze wymusić połączenie z konkretnym dostepnym w pobliżu operatorem mimo, że zasieg byłby słaby. Wina polskiego operatora, że obcy operator za granicą antenę postawił, a użytkownik telefonu nie umie w telefonowanie i jego konfigurację😂. Operator ma ponosić koszty bo ktoś nie umie R przy zasięgu zobaczyć. Mi też się zdarzyło automatyczną aktualizacje na statku pobrać przez dane raz mi się zdarzyło i więcej nie zdarzy, mam nauczkę na przyszłość 🤔
Wina jest po obu stronach sporu bo faktycznie powinna być infrastruktura na terenie całego kraju wystarczająca ale użytkownik też powinien zwrócić uwagę jak działa telefon i odpowiednio uchronić się przed połączeniami z obcą siecią. Dlatego też czasem udaje się zmniejszyć kwotę do zapłaty w miejscach znacznej odległości od granicy gdzie faktycznie użytkownik nie miał do dyspozycji żadnej anteny będąc w znacznej odległości od granicy. Na wsiach niedaleko granicy z Rosją jeszcze parę lat temu potrafiło złapać automatycznie ruską sieć pomimo, że bylo się jeszcze z 70km od owej granicy. Teraz trochę polepszyła się tam infrastruktura. Z tego co wiem tam kiedyś uznawano takie reklamacje i płaciło się 50% kwoty naliczonej.
Ja teraz jestem w Hiszpanii, zaraz przy granicy lądowej z Marokiem i pierwsze co zrobiłem po przylocie to od razu ustawiłem operatora na hiszpańskiego. W przeciwnym razie skasowali by mi fortunę.
Na jakiej zasadzie zmieniłeś? Mi się zdarza dwa razy w roku jechać ze Szczecina do Berlina i stamtąd lecieć do Oslo i nigdy nic nie zmieniałem i nie miałem żadnych dodatkowych kosztów.
Niemcy i Norwegia to prawie jak Polska, roaming poza UE EOG jest znacznie droższy
W sensie przy ładowaniu wyłączam roaming z poziomu telefonu, odznaczam "Automatyczne wyszukiwanie sieci" i wybieram ręcznie jedną z dostępnych hiszpańskich sieci.
Dzięki temu jak stracę zasięg, to telefon nie wybierze mi innej sieci, tylko poczeka na powrót tej hiszpańskiej.
Mi w Plusie uznali (2 lata temu, też Bieszczady).
Wytłumaczyłem co i jak, grzecznie i bez pultania się. Nie robili problemów.
Z drugiej strony - uświadamia jak często szpieg raportuje do bazy.
Miałem taką samą sytuację w zeszłym roku, też Bieszczady. Zablokowali przy 250,- Fakturę musiałem zapłacić ale uznali reklamacje i przez kilka kolejnych miesięcy nie płaciłem wcale abonamentu. Bardzo ładnie się Plus zachował, a już się zastanawiałem czy nie zmieniać operatora bo akurat nie mam umowy na czas określony. Z tego co tu czytam to najlepszy operator w takiej sytuacji.
To miło z ich strony. Mnie w czasie pobytu w Kanadzie, na skrzynkę pocztową nagrywali się spamerzy… nawet nie dostałem powiadomienia, że ktoś dzwoni. Telefon od razu zrzucał. Play twierdzi, że im się te pieniądze należały. Już nie jestem ich klientem xD
No niestety tak to jest. Ogólnie kto trzyma pocztę głosowa? Chyba tylko przy firmie ma to sens w dzisiejszych czasach...
W plusie na luzaku anulują całość kwoty, jak udowodnisz. Ziomek który był z nami i miał w Orange to mu tylko cześć kwoty anulowali i to z dużą łaską.
Jadąc na wakacje do Grecji sprawdzałem dla pewności jak wyglądają pakiety w UE, upewniłem się że nie będę musiał dopłacać i na spokojnie włączyłem zagraniczny roaming. A potem złapało mi BTSa z Albanii :-)
O ja tak mialem ale z Turcją. Nawet przewodnik pierwszego dnia powiedział żeby ustawić na sztywno operatora na Cosmosa bo inaczej możemy zapłacić za roaming do Turków. Cały czas mnie zastanawia czy miałbym szybszy internet z Turcji jakieś 25km dalej niż od tego Greckiego operatora u którego ledwo co się strony ładowały.
Na Cyprze też trzeba uważać żeby z Północnego nie złapało
O, a o tym jak byłem to już mi nie powiedzieli. Niezłego miałem farta...
Słyszałem że uznają jak się nie przekracza granicy
pracowałem w tmobile i mielismy na szkoleniu ze bez znaczenia gdzie byl twoj telefon liczy sie to do jakiego sie logujesz nadajnika. np byla babka ktora dzwonila po kilka razy dziennie ze skladala reklamacje bo byla w polsce kolo rosji i nie kozystajac z internetu tylko jakies auto aktualizacje itp pewnie. miala do zaplacenia kilka tysiecy udalo jej sie zmniejszyc o polowe oplate
Wniosek ADR do Urzędu Komunikacji Elektronicznej. W moim przypadku zadziałało (ok 400 zł za roaming z Białorusi, a byłem okolicach Białowieży)
Miałem podobną sytuację w Orange. Siedziałem nad morzem jakieś 30km od granicy, 0 smsów z powiadomieniem, od tak po prostu nagle zasięg z Orange zmienił się na ruski krzak. Uznali reklamacje, nie naliczyli opłaty, case closed.
Odpaliłeś internet?
Tak, byłem w trakcie scrollowania IG i trochę danych pobrało. Nie pamiętam już ile dokładnie, ale początkowo chcieli ode mnie jakieś 150-200zł.
Pracuję w telekomie innym ale nadal telekomie.
Masz podstawy do reklamacji, możesz ją złożyć a to jak podejdziesz do sytuacji dużo zmienia.
Dostarcz wszystkie informacje, wyślij potwierdzenie, screen z mapy jak najbardziej będzie spoko. Bądź miły i nie żądaj tego i srego bo Ci się należy.
Reklamacje możesz złożyć mailowo i załączyć od razu to co dowodzi Twojej niewinności.
W sądzie nie wygrasz z telekomami które mają takie działy prawne że tylko zmarnujesz czas.
W moim telekomie który jest tutaj wymieniany takie opłaty są zazwyczaj anulowane.
I najważniejsze, lepiej zapłać a potem Ci te fakturę skorygują. Reklamacje trwają do miesiąca szkoda sobie brudzić konto tylko po to żeby coś udowodnić.
Przed sądem można jeszcze poprosić UKE o pozasądowe załatwienie sprawy. Jeśli OP jest w stanie w wiarygodny sposób udowodnić, że nie przekroczył granicy, to sprawa jest praktycznie rozstrzygnięta.
I najważniejsze, lepiej zapłać a potem Ci te fakturę skorygują. Reklamacje trwają do miesiąca szkoda sobie brudzić konto tylko po to żeby coś udowodnić.
W trakcie jakiegokolwiek sporu ewentualna płatność jest odroczona do momentu rozstrzygnięcia. To obowiązuje nie tylko w telekomie.
No super, i dochodzimy do klasycznego momentu w naszym społeczeństwie, że musisz się znać na wszystkim żeby nie zostać wydymanym
kiedy ta opcja nie dość że jest domyślnie wyłączona, to jeszcze jest najprostsza do znalezienia w razie potrzeby. to nie jest ten moment kiedy chodzi o ukryty prztyczek który trzeba przekręcić 2137 razy tylko proste włącz/wyłącz które nie powinno nikomu poza osobami widocznie starszymi sprawiać problemu (a i tym z reguły nie bo jest domyślnie wyłączona)
wydaje mi się, że to jest domyślnie wyłączone i trzeba właśnie samemu włączyć
Wielu ludzi w playu ma włączone od dawna, bo kiedyś działał na "wewnętrznym roamingu" i Android blokował internety.
obecnie w wielu miejscach jest "local roaming" y "international roming" właśnie w tym celu...
Glupi debil nie zna sie na tym, zamiast isc na studia z Telekomunikacji przed podpisaniem umowy to myślał ze jak jest w Polsce to będzie miał polski internet, płać panu operatorowi xD
/s
No, wypadałoby znać się na umowie która się podpisało z operatorem
wypadałoby to nie być obciążanym za sieć zagraniczną, kiedy jesteś na terytorium swojego kraju. No ale luj, dalej brońcie korpo co rok w rok ma miliardowe zyski xD
A, to jakby to była mała firma, to byś bez mrugnięcia zapłacił? Logika wyszła chyba drzwiami.
Podpisujesz umowę. Wiesz, że roaming istnieje, bo go samemu włączasz w opcjach.
Telefon łączy się z wieżą zagranicą, bo jesteś na wyciągnięcie ręki i jest lepszy zasięg. Fale nie znają pojęcia granica.
Dostajesz rachunek, pikachufejs i wyzywanie na reddicie + teorie rodem z pod czapki foliowej.
Czyli jako klient musisz rozumieć czym i jak działają fale, btsy etc., right? Musisz się pilnować na każdym korku jako człowiek, bo tu w bankomacie źle wciśniesz i naliczą opłatę (case euronetu), nie doczytasz cenówki w biedrze przepłacisz, pojedziesz pod granice, przełączy btsa i musisz zapłacić etc
Pracowałem wiele lat w telekomie, i akurat takie reklamacje był często uznawane. Myślisz, że jeśli sprawa z roamingiem jest oczywista, to telekomy by odpuszczały klientom?
Fale nie znają pojęcia granica.
Nie znają, ale operator może akurat bez większego problemu ustalić gdzie byłeś. Nie powinno być takiej sytuacji, gdzie nie przekroczyłeś granicy ale każą Ci płacić bo akurat Twój telefon złapał sobie zagranicznego BTSa. Jeżeli jesteś w Polsce i korzystasz z polskiej sieci to dlaczego powinieneś płacić tak jak byłbyś za granicą tylko dlatego, że akurat byłeś blisko granicy?
Ale właśnie cała rzecz w tym, że będąc w Polsce nie koniecznie korzystasz z polskiej sieci.
Dziżas, technologiczny analfabetyzm... Pomyśl chociaż chwilę.
Skoro jesteś podłączony do przekaźnika obcej sieci, w obcym państwie, na co sam wyraziłeś zgodę, to skąd Twój operator, który dostaje zestawienie od tego obcego operatora za Twoje korzystanie z danych, ma wiedzieć, gdzie Ty jesteś? Myślisz, że gdzieś tam u tego operatora siedzi jakiś korpoludek, robi mydli mydli rękoma jak mucha i śledząc Twoją pozycję z uśmiechem na ustach naciska duży czerwony guzik mówiąc "NO TO TERAZ GO JEBIEMY NA HAJSIK"?
Myślisz, że gdzieś tam u tego operatora siedzi jakiś korpoludek, robi mydli mydli rękoma jak mucha i śledząc Twoją pozycję z uśmiechem na ustach naciska duży czerwony guzik na ustach mówiąc "NO TO TERAZ GO JEBIEMY NA HAJSIK"?
Patrząc na jego komentarze to tak... on tak myśli xD
I pewnie wiele ludzi tak myśli, nie czyta i nie wie co się w okół nich dzieje a później mamy "płacz frankowiczów" xD
Jo, ja wiem. Dla wielu z was świat jest zero jedynkowy. Operator nie musi się domyślać gdzie jesteś, ale ty już jako klient musisz się domyślać że zostaniesz przełączony bez takiej intencji.
Ja np. mam roaming włączony bo podróżuje zawodowo regularnie po UE, dlatego bym nie pomyślał żeby wyłączyć tę opcję przy granicy z Ukrainą
Nie jest to trochę egoistyczne i wygodne podejście z perspektywy firmy? "To nie mój problem że się przełączyło, byłeś za blisko granicy essa mordo".
No i nie gadaj mi tu nic o technologicznym analfabetyzmie. Pracowałem w telekomie wiele lat blisko obsługi klienta. Reklamacje rachunków za roaming są codziennością i w wielu przypadkach są uznawane. Myślisz że jakby było to tak zero jedynkowe jak o tym mówisz, to firmy by je akceptowały?
że zostaniesz przełączony bez takiej intencji.
Ja np. mam roaming włączony bo podróżuje zawodowo regularnie po UE, dlatego bym nie pomyślał żeby wyłączyć tę opcję przy granicy z Ukrainą
Bez intencji? Masz w telefonie włączony roaming. Trudno o większą intencję chyba.
Reklamacje rachunków za roaming są codziennością i w wielu przypadkach są uznawane. Myślisz że jakby było to tak zero jedynkowe jak o tym mówisz, to firmy by je akceptowały?
Reklamacje są uznawane, bo firma nie chce stracić klienta a rozliczenia między operatorami są na podstawie różnych umów. Z jednym operatorem plus się dogaduje i rozliczają na zasadzie salda, więć będą to mieli w dupie, inny może sobie każe płacić niewiadomo jaki hajs i mieć w piździe, gdzie faktycznie był klient.
Otóż to... to mi się kojarzy z częstym narzekaniem np. przy wejściu do samolotów. Masz podane wymiary/wagę bagaży a ludzie zdziwieni, że przecież "tylko troszeczkę" przekroczyłem limit. LOL.
Podpisujesz umowę, akceptujesz regulamin. TO nie jest sci-fi... a ceny roamingu dostępne są dla każdego na ich stronie. Nie jest to jakaś tajemna wiedza.
Idź do salonu i zgłoś reklamację na Roaming Przypadkowy. Zazwyczaj rozpatrują takie zgłoszenia na korzyść klienta
Na przyszłość to w większości tel. można wyłączyć po prostu transmisję danych w roamingu. Zwykłe połączenie to pikuś ale faktycznie transmisja danych to już grubo.
Dlatego warto mieć telefon na kartę, zeżre tylko tyle ile jest na koncie, ja mam tam max 50zł. Nie muszę się stresować dziwnymi rachunkami od operatora.
No, polemizowałbym i z tym. Przypadek "kolegi" z Japonii. Karta pre-paid aspirującego wiodącego operatora. W ustawieniach telefonu transmisja danych wyłączona i dodatkowo roaming międzynarodowy danych wyłączony. Dla ułatwienia zrozumienia problemu: stawki za transmisję danych absurdalne, za rozmowy zbójeckie, SMS 2 złote, więc w razie potrzeby użyteczne. Problem: przez 95% czasu nie można wysłać SMS-a ani odebrać połączenia z powodu niewystarczających środków na koncie. Oczywiście konto doładowane rozsądnie. Przyczyna: system operatora widzi, że telefon jest w Japonii i blokuje środki na ewentualną transmisję danych. Za jakiś czas blokada schodzi i przez chwilę można z telefonu korzystać, po czym blokada wraca. Żadne opłaty za transmisję danych nie zostały pobrane, ale z telefonu nie można było korzystać. W regulaminie żadnych konkretów o takim działaniu systemu. Efekt reklamacji: żaden. Być może wystarczy doładować konto wystarczająco dużą kwotą, ale trzeba o tym wiedzieć i ją odgadnąć. No i ryzykować, że ją "zeżre", co jest dokładnie przeciwieństwem idei korzystania z pre-paid. Dla uściślenia historia sprzed COVID-u na wypadek, gdyby się coś zmieniło na lepsze.
Dlatego w takich krajach korzysta się z SIM/eSIM lokalnych sieci, a do komunikacji komunikatorów internetowych (iMessage/WhatsAPP/RCS) zamiast przestarzałych SMSów. Byłem w Japonii przed oraz po COVID-zie, w obu przypadkach nie miałem problemu z komunikacją/internetem, a w zasięgu WiFi połączenia głosowe do Polski były darmowe dzięki WiFi Calling.
Efekt reklamacji: żaden.
Bo to nie jest błąd, tylko funkcja systemu billingowego, którą operator celowo włączył w celu zwiększenia swojego bezpieczeństwa.
Operator japoński informuje polskiego o ilości zużytych danych z np. półminutowym opóźnieniem, a nie natychmiast i bez tego dziwnego mechanizmu mógłbyś w tym czasie zejść mocno poniżej 0 zł.
Plus tak robi nawet w kraju, nie tylko w roamingu, z wyjątkiem sytuacji w której używasz 3G lub 2G z wyłączoną transmisją danych. Ale jeśli masz pakiet, rezerwuje część go, a nie środki z konta.
Mieszkając przy ukraińskiej granicy - większość ludzi których znam straciła przez to sporo pieniędzy, problem jest tak stary jak telefony komórkowe. Sama według Plusa bywam na Ukrainie z 5 razy w miesiącu, a nigdy nie przekroczyłam granicy. Zwróć się do operatora, czy to uznają czy nie - ciężko powiedzieć, chyba teraz dość często uznają lub chociaż część kwoty zwracają. Ale nic więcej zrobić nie można.
Sprawa jest prosta, jak się przebywa w rejonach przygranicznych to trzeba uważać:
W UE roaming ma nas chronić przed wysokimi rachunkami. A pani Agnieszka z Chorwacji przywiozła rachunek na 8000 zł. Telekom odrzucił reklamację. O co chodzi?
https://subiektywnieofinansach.pl/oplaty-w-roamingu-zagraniczne-wakacje-odrzucona-reklamacja/
Bez czytania tego pewnie chodzi o klasyk z Bosnią i Hercegowiną.
Hercegowiną
W tym wypadku "winą Pani Agnieszki" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Bingo!
No to może czas zrobić dla klientów opcję "wyłącz roaming poza UE" żeby uniknąć takich sytuacji...
I take teraz jest obowiązkowy limit włączony domyślnie - właśnie te 250 zł. Kiedyś ludzie potrafili dostać rachunki po kilkanaście tysięcy.
A dodatkowo można go sobie jeszcze zmniejszyć. W Plusie mam 50zl.
Tam po drugiej stronie Sanu to już Ukraina? (Nie moje rejony, więc serio pytam). Jeśli tak to mogło ci złapać antenę po ich stronie chociaż nie powinno. Dostałeś jakieś powiadomienie że jesteś poza polską?
Tak to Ukraina, w tamtym rejonie często łapie ukraińskie nadajniki, a że to już nie UE więc roaming obowiązuje na innych zasadach. Nie powinno tak być, ale tak jest.
No mi na tej zasadzie łapało za młodu, że jestem w Czechach jak chodziłem po górach niedaleko rodzinnej miejscowości mimo, że jestem pewny, że byłem dalej w Polsce.
Ale tu ostry victim blaming bo z drugiej strony jest miliardowa firma to trzeba bronić. Skoro OP był w Polsce to nie powinien płacić roamingu a jeśli prawo na to operatorom pozwala to jest do zmiany. OP był w Polsce to powinien płacić stawkę za bycie w Polsce, proste
Stężenie korpo dupolizów czasem przechodzi ludzkie pojęcie ale w tutejszych komentarzach to już wyjebało skalę.
Tak lewacki sub a jak się pojawi korpo albo landlord to się ślinią bardziej niż konfiarze
Swoją drogą nikt mi nie wmówi że te zagraniczne sieci nie uskuteczniają świadomego złodziejstwa z premedytacją. 9 000 euro za 1 GB? Ustawiają te stawki z pewnością z nadzieją na złapanie kogoś do okradzenia.
Niestety - jezeli zlapal Cie nadajnik Ukrainski, to tak jakbys byl za granica.
Ukraincy zdaje sie moga ustawiac nadajniki mocniej, bo nie obowiazuja ich normy UE
Ale tak P.S.em mowiac: uciekaj z Play. Mi kiedys naliczyli 500zl za internet, ktorego nie zuzylem.
Okazalo sie, ze na FB jest grupa "nabici w play" gdzie takich przypadkow byly tysiace.
Operator zaczal sie uginac dopiero po widmie pozwu zbiorowego...
Zwykle trzy rzeczy robię: 1. Wyłączam transmisję danych całkiem / transmisję danych w roamingu, do ogarnięcia w ustawieniach telefonu 2. Jak jestem w strefie gdzie już w różnych krajach sieci się nakładają to wyłączam automatyczne wyszukiwanie operatora i ustawiam na sztywno 3. Ustawiam limit kwoty który mnie satysfakcjonuje na dane w roamingu albo zmniejszam do zera (ile wydasz po wykorzystaniu pakietu jeśli masz na UE/świat)
Wszyscy dyskutują czy da się odwołać od tego czy nie. Ja bym chciał o czymś innym... Jak to jest w ogóle legalne że w 2024 roku trzeba płacić 37 000 zł za 1gb internetu? Bo to jest zrozumiałe, że łapiąc zagraniczną sieć nasz operator musi tej sieci zapłacić za usługi, ale dlaczego te usługi są tak jawnym wyzyskiem.
Bo Wukrainy nie obowiązują zasady EU więc mogą sobie liczyć koszty używania ich sieci w roamingu takie jakie chcą. Żeby było śmiesznie to polscy operatorzy dają stawki zaniżone dla ukraińców w roamingu ale w drugą stronę już nie XD
Parę ładnych lat temu pracowałem w BOK P4. Widziałem parę sytuacji w których takie naliczenie zostało zwrócone - zwłaszcza jak widać dużo sesji po kilka kB (gdzie opłata jest naliczana za każde rozpoczęte 100kB jeśli dobrze pamiętam).
Pisałbym reklamacje z opisem okoliczności, zwłaszcza jeśli te sesje faktycznie są zarejestrowane w czasie który mógłby być zajęty podróżą samochodem, a nie przez cały dzień. Kiedyś w wielu wypadkach podobne naliczenia były zwracane nawet pomimo tego, że da naliczone zgodnie z regulaminem.
No i właśnie, nie możesz zapominać, ze opłata jest naliczona zgodnie z regulaminem, na który się zgodziłeś. Opłaty roamingowe są naliczane jeśli jesteś w ZASIĘGU sieci zagranicznej, a nie za granicą. Nie pomaga fakt, że nasi wschodni sąsiedzi mają luźniejsze regulacje co do siły z jaką może być nadawany sygnał, a jak wszyscy wiemy sygnał radiowy nie zna się na mapie i nie wie gdzie dokładnie przebiegają granice.
W moim przypadku byłem nad jeziorem bodeńskim w Niemczech a przełączyło mnie na Szwajcarię, która jest na drugim brzegu. 50-60€ w plecy :(
Polecam telefon na kartę, np. taki Orange Flex który działa jak subskrypcja. Wtedy musisz mieć pieniądze na koncie zanim je pobierze :) I możesz dostosować ofertę do swoich potrzeb i nawet zmieniać ją co miesiąc. Żadnych długoterminowych zobowiązań.
No byłeś w Bieszczadach i połączyło ci z nadajnika z Ukrainy stąd takie stawki. Na przyszłość wyłączyć roaming lub wybrać żeby sieć ręcznie wybierać
Podróżując wzdłuż granicy z UA jest problem z zasięgiem i telefon łapie zagraniczny nadajnik. Często jak jadę w rejony źródeł Sanu już za Mucznem wyłączam transmisje danych albo tryb samolotowy bo i tak nikt się do mnie nie dodzwoni.
Dawno, dawno temu, w wieku XX na nadbałtyckich plażach przy pewnym zbiegu warunków atmosferycznych plażowiczom ich Nokie i Ericssony przełączały się na duńską sieć z BTSów na Bornholmie :) Na większe kwoty wtedy ludzie płynęli ;)
Ja robiłem eksperyment i wprawdzie "sieć złapałem" ale podłączyć mi się do niej nie udało.
Dlatego roaming mam wyłączony, a za granicą używam eSim Airalo
Ustawiamy antybilszok na minimalną kwotę oraz wyłączamy roaming danych w telefonie. Warto o tym pamiętać w Bieszczadach i wzdłuż granic poza UE
Nie ma znaczenia czy przekroczyłeś granice, tylko który nadajnik Ci ten internet zapewniał. Zapłać i pamiętaj by w przyszłości wyłączać roaming przy granicach krajów innych niż UE.
Jako zwykły abonent nie mam obowiązku znania zasięgu anten mojego operatora. To problem operatora, jeśli nie jest w stanie dostosować swojego systemu do granic RP. Jak będzie trzeba to i pójdę do sądu, kwestia zasad.
Pomijam już to, że płacenie 37 tyś za 1 GB danych to rozbój w biały dzień.
Tak to kiedys wygladalo wczesniej wszedzie przed tym jak UE ogarnelo telekomy. W krajach "trzeciego swiata" takie koszty niestety.
Fizyki pan nie oszukasz, zasięgi nadajników przy granicy będą mniej lub bardziej się pokrywać. Jedynie można w ustawieniach telefonu wybrać żeby łączył się wyłącznie z określoną siecią.
Co do prawnej strony to w Polsce to według mojej wiedzy reguluje to prawo unijne, które nakłada na operatora obowiązek informacyjny (wspomniany SMS), oraz obowiązek umożliwienia klientowi ręcznego wybierania sieci (ustawienia w telefonie).
P.S. i tak warto złożyć reklamacje, bo jest niezerowa szansa, że pójdą na rękę :)
Zgadzam się. Operator ofiaruje swoje tańsze usługi na terenie RP. Za granicą już stawki są większe. Co to mnie interesuje, że złapała mnie antena spoza granic naszego Państwa? Byłem w polszy? Byłem.
Teraz jeszcze sprawdzam i faktycznie dostałem SMS że "Play wita w Ukrainie", ale akurat prowadziłem auto i rozmawiałem z partnerką. Nikt w takiej sytuacji nie zatrzymuje się, żeby przeczytać SMS.
"Poczekaj kochanie, Play do mnie napisał, tym razem to na pewno coś ważnego, a nie marketing którym mnie na codzień spamują"
To nie wiem kogo chcesz winić, dostałeś powiadomienie i to nie jest Twoja wina, że go nie przeczytałeś?
No w teorii będąc w kraju OP nie powinien musieć się martwić o to że go zagraniczny roaming złapie.
Jakby tylko fale tak działały...
Ale niestety tak nie działają i telefon pobiera sygnał stamtąd gdzie jest w danym momencie silniejszy. Dlatego w regionach przygranicznych trzeba pilnować, albo nie włączać roamingu (który w domyśle jest wyłączony).
Jeśli nie przekroczył granicy to chyba Play nie powinien go witać w Ukrainie. Założyłbym również, że sms dotarł już po fakcie wykorzystania tych 7mb, chociaż oczywiście mogę się mylić.
Jeśli w ciągu 5 minut nie odpowiesz na tego smsa, pobierzemy z Twojego konta 5 milionów Polskich złotówek.
Pls no!
Rozumiem gdyby to było wysłane powiadomienie 5km od granicy, że "uwaga zbliżasz się do granicy, nasze systemy nie są idealne i jeśli nie chcesz być narażony na opłaty to wyłącz roaming".
Dostałem powiadomienie które mnie witało w kraju w którym się nie znajduję. Nawet gdybym je wtedy przeczytał, to bym je potraktował jako błąd systemu.
Play jest korporacją z 10 mld obrotu rocznie i za 1GB danych chce odpowiednik ROCZNEJ minimalnej krajowej.
I ludzie pierd*lą że "wolny rynek sam się reguluje" XD
To nie Play chce tylko operator ukraiński bo tak zawsze działał roaming to raczej unijne zasady roamingu są nietypowe.
Tak rynek sam się reguluje, ludzie wyłączają zagraniczny roaming w telefonie, a po przyjeździe do Ukrainy kupują ichnią kartę i nikt nie korzysta z takiego roamingu bo jest deczko nieopłacalny.
uwaga zbliżasz się do granicy, nasze systemy nie są idealne i jeśli nie chcesz być narażony na opłaty to wyłącz roaming
Serio? Content is hot? Zbliżasz sie do granicy i masz włączony roaming zagraniczny danych to czego się spodziewasz? Naprawdę trzeba to wprost ludziom pisać?!
Nie zmienia to faktu, że pewnie uwzględnią Ci reklamację ale kurczę... jak zwiedzałem Białowieżę, to pierwsze co zrobilem, to wyłączyłem niepotrzebny roaming.
Jest to wciąż problem anteny, która przechwyciła jego telefon. Przecież nie był na terenie Ukrainy, to skąd SMS "witamy w Ukrainie"?
Poczytaj o falach radiowych będziesz wszystko wiedział. Wielu próbowało, ale żaden ich nie nakłonił aby nie przechodziły przez granicę państwa. Może ty wymyślisz sposób to wtedy będziesz sławny i bogaty.
Idź sadz sie, tylko pochwal się jak się sprawa zakończyła.
Nie musi płacić, może złożyć reklamację. Jak w tym roku byłem za granicą i mi Orange policzyło internet starą stawką zamiast z pakietu "bezpieczny internet" to mi łaskawie zwrócili kasę (czy raczej obniżyli rachunek za kolejny miesiąc).
I właśnie na takie przypadki preferuję pre-paida ;)
A w przypadku roamingu (poza europejskim RLAH) w sms o stawkach powinno być wymuszanie potwierdzenia zanim cokolwiek się wydarzy i obciąży, typu "jesteś w państwie x, stawki są takie a takie, jeżeli chcesz korzystać z roamingu odpowiedz TAK" i po problemie...
Przecież w UE rimming został zniesiony.......
Rimming? Chyba mylisz z fistingiem...
Trzy kropki wystarczą. Wíeksza ich ilość sugeruje niestabilność emocjonalną.
Która to zniosła? Thun?
Złóż reklamację, opisz sytuację.
Mnie tak kiedyś złapali na podobne koszty w Bośni, ale to już była moja wina, bo odruchowo wykonałem rozmowę przez WhatsAppa zamiast przez zwykły telefon.
I tak jak inni pisali, wyłącz roaming danych w telefonie, chyba że często jesteś za granicą.
Standard, kiedyś za wysłanie 2 zdjęć na messengerze w Bieszczadach musiałem zapłacić 200 złotych bo złapała mnie Ukraińska sieć. Polecam wtedy złożyć reklamację, jeśli zdarzyło Ci się to pierwszy raz, jest szansa że "w geście dobrej woli" zmniejszą Ci tę opłatę (mi zmniejszyli z 200 na 100 więc zawsze stówka uratowana).
Dobra mam pomysł, tak jak jeśli się ma karty Playa to w telefonach mamy możliwość wyłączenia roamingu, włączenie roamingu krajowego i normalnego roamingu. A co jakby był pizdryczek który pozwala łączyć się tylko i wyłącznie w roamingu z państwami UE? Prawie że każdy ma chociaż trochę internetu do wykorzystania w UE więc chyba nie taki zły pomysł. Teraz tylko przekonać 3GPP czy kto tam się tym zajmuje.
Wiecie, że można wyłączyć roaming międzynarodowy w ustawieniach?
Nie jestes pierwszy, nie ostatni. Ja po prostu wylaczam transmisje danych jak tylko opuszczam granice Polski i wlaczam po przestudiowaniu tych smsow od dostawcy po przyjezdzie na miejsce. W Szwajcarii za jakies pare mb, ktorych nawet nie uzywalem a po prostu telefon cos robil w "tle" musialem zaplacic 200 zl.
Twój błąd to "jak tylko opuszczam granicę Polski" OP Polski nie opuszczał. Ukraińskie nadajniki mają zasięg ponad 10 km w głąb Polski.
Ah moje kochane bieszczady, tam lepiej włączać tryb samolotowy
Zgłoś reklamacje, pracowałem kiedys u jednego z Operatorów i jak się klient ubiegał, jednorazowo te opłaty były umożane.
Polecam w telefonie wyłączyć opcję roamingu zagranicznego. Jak rzeczywiście będziesz jechał zagranicę i miał wykupiony pakiet to sobie włączysz.
chłopie weź idź zmienić operatora. ceny w Playu to śmiech na sali
to nie play ci serwował internet tylko ukraińska antena, należąca do ukraińskiego operatora
Play pewnie nie ma podpisanych z nimi umów, stąd niebotyczna suma
Przykro mi stary ale małe szanse że tego nie zapłacisz
Wszędzie za granicą tak jest? Ja np mieszkam przy Czeskiej granicy i często dostaję smsy, że Play wita w Czechach i nie mam problemu.
bo czechy są w eu, gdzie są regulowane ceny, ukraina nie jest w eu
Pisz reklamację, rok temu anulowali mi w plusie 150zl za neta w Bośni. Przejeżdżaliśmy autostrada obok i zlapalo.
Generlanie net poza UE to jedno wielkie oszustwo operatorow. Cena kosztów operatora za intetner/gprs to jest maly ułamek ceny płaconej przez abonenta.
Wystarczy że napiszesz że nie byłeś za granicą, operator ma dostęp do BTSów (anten) do których byles połączony, widzi ich lokalizację i nie powinno być problemu żeby uznać taką reklamacje. Dawno temu pracowałem w telkomie i uznawaliśmy takie reklamacje.
Generalnie pracowałem w Orange i przysługuje procedura odwoławcza. Jeśli masz dowody, że za granicą nie byłeś to jest szansa, że anulują transakcję. Pamiętam jednego klienta który przyszedł się awanturować a okazało się, że był na wakacjach w Como we Włoszech. I cyk 250zł za kilka Mb w szwajcarii
Wiele lat temu, jak jeszcze pracowałam w Play to większość takich reklamacji (a Bieszczady były bardzo często reklamowane) było uznawane.
Od siebie polecam mieć wyłączony roaming międzynarodowy i jak jest się w kraju to korzystać tylko z roamingu krajowego.
Skoro mają klienta, który nie umie poprawnie zapisać skrótu liczebnika (tys.) to nie dziwię im się.
I właśnie dlatego mam numer na kartę.
Okej, ale kto pytał ?
Dlatego jebać abonament i tylko numer na karte xD nie ma szans że doliczy jakieś chore gówna albo się zapomnisz i po 5 latach oferta się zmieni na jakieś gówno bo był zapis w umowie o którym się zapomnialo
Paranoja, mam nadzieję że uda się wyjaśnić
Ja w plusie będąc na corfu złapałem alabańską sieć. 280 zł dodatkowo. Napisałem odwołanie i zaakceptowali
Miałem podobną akcję z Orange. Do czasu darmowego pakietu we Wloszech wszystko było ok, a później wygląda jakby połączenie kilku kB kasowało cały MB. W pewnym momencie zablokowało mi rachunek. Reklamacja nie przyniosła rozwiązania, ponieważ partner telekomunikacyjny z Wloch przesłał takie dane.
Od teraz nauczyłem się sprawdzać pakiety i w razie czego kupić za kilka euro kartę od lokalnego operatora. Wyjdzie taniej.
Mi przy burzy złapało jakas sieć ( nie byłem tego świadomy) i najebo 17k dodam że mieszkam w centrum Polski
Na następne wypady w Bieszczady polecam eSIM od Lifecell (ukraiński operator ale internet działa też w Polsce - normalnie w Polsce zabiera też z pakietu)
A wie ktoś jak wygląda sytuacja w Albanii z Play’em? Kasuje jak zagranicę czy EU, wiem że poza, ale jak na dowodzie wjechać można, więc może i tu są wyjątki?
Albania nie należy do strefy EU. Jeśli zamierzasz dużo korzystać z internetu to najlepiej kupić kartę sim na miejscu, albo pakiet roaming (ale one są z reguły droższe) Wiele operatorów ma również pakiety "awaryjne" na jeden dzień, które kosztują do kilku złotych. Ale ogolnie to dostajesz sms jak się tylko połączysz z ich nadajnikami o koszcie połączeń które są cholernie drogie. Na marginesie ludzie odradzają kupować karty na lotnisku bo ponoć bardzo przepłacają.
Dziękuję Ci bardzo!
Nie ma roamingu. Najbardziej się chyba opłaca vodafone tourist 50gb na miesiąc za około 100 zł, dostaniesz taką na lotnisku albo w salonie Vodafone w centrum miasta
Odwołaj się. Koedys napisałem do plusa podanie o umorzenie i anulowali mi około 300 zł.
Ja zawsze zostawiam sobie 5 zł na karcie. Doładowuję dzień przed pobraniem pieniędzy na kolejny miesiąc odnawiającego się pakietu.
35 zł za 140 GB internetu miesięcznie. Niecałe 8GB za granicą.
Dlatego bierze sie numer na karte
Miałeś opcje wyłączenia roamingu zagranicznego skoro tego nie zrobiłeś to Twoja wina, nie wygrasz tego mordo.
Nie znam operatora / telefonu który domyślnie ma włączony roaming, a co więcej roaming sieci. Sam musiałeś to włączyć
No tak, włączyłem bo jestem obywatelem UE i czasem latam do Szwecji, bardzo za ten fakt korzystania z przysługujących mi praw przepraszam i obiecuje że już zamknę mordę i będę grzecznym konsumentem
To że włączyłeś będą używać jako argumentu by nie zwrócić kasy. Może trafisz na kogoś miłego i zrobi zwrot, ale szansa nie jest duża
XD włączyłeś sobie usługę, której warunków nie znasz, a teraz się prujesz w ten pseudo zabawny sposób do gościa, który Ci to wytłumaczył.
Nie wiem za co Cię minusują, chyba tylko dlatego że prawda w oczy kole. Okazuje się że król jest nagi, ale trochę wstyd się przyznać.
Od 20 lat mam prepaid i nie dam sie na abomamet namowic
Elo!
Dlatego dobrze mieć prepaid na kartę :) będąc na Korfu(Grecja) telefon może zdecydować losowo podłączyć się do Albanii. Straciłem 3zł na tym biznesie także problem żaden.
Lol, centropolscy odkrywają jak używać telefonu przy granicy xD
Nie zamierzam bronić Play, bo to jakaś paranoja, żeby tyle wołać za to, że cię obca antena smyrnęła przez granicę.
Ale nie zmienia to faktu, że jestem w szoku bo ostatnio byłam w Londynie przez tydzień, też Play mi doliczył za neta ale tylko 30zł. Teraz się zastanawiam skąd ta różnica.
Play miał promocję na internet w UK - 29 zł za 1 GB. Teraz już chyba jest 59. Promocyjna stawka. Internet w krajach nie UE nie jest regulowany i bywa absurdalnie drogi. Orange i T-Mobile zaczęli się cywilizować i chyba w Orangu 1GB jest za 15 zł (w wybranych krajach), a w T-Mobile 49 zł za 1 GB na praktycznie całym świecie.
Orange i T-Mobile poczuli konkurencję ze strony dostawców eSIM, którzy oferują w UK internet po 8 zł za GB.
Przynieśli, kazały podpisać, my nie czytali a tera cza płacić
No niestety. Jedynie co to na infolinię dzwonić. Jak przy granicach to tylko z roaming wyłączony. A jak za granicą. To kartę eSIM na internet.
Niestety standard w Bieszczadach, już z przyzwyczajenia, zawsze jak się jedzie dalej niż za Lutowiska, to ja się upewniam, że nie mam automatycznego wyboru operatora włączonego.
Mi Play uznał podobną reklamację, ale byłem na wyspie EU blisko Turcji.
Warto się wyposażyć w aplikacje działające bez potrzeby dostępu do internetu. Zwłaszcza nawigację.
Miałem bardzo podobną na granicy Węgier i Serbii, gdzie dobre 3-4 km od granicy złapał silniejszy sygnał ze stacji w Serbii. Od razu przyszedł SMS o blokadzie roamingu i musiałem zapłacić ok. 300zł. Pierwszy Pan na infolinii powiedział, że mają wgląd w to, gdzie łączyliśmy się z siecią i powiedział, że rzeczywiście byłem wtedy na terenie Węgier, więc miałem złożyć reklamację.
Niestety reklamację odrzucono i każda następna osoba, która pomagała przy tej sprawie twierdziła, że nie ma takiej możliwości, że ktoś mógł to na początku sprawdzić na mapie, gdzie się łączyłem. Odwoływałem się od odrzuconych reklamacji jeszcze 2 razy i za każdym razem to samo. Dopiero, gdy sprawę skierowałem do UOKIKU to sprawa została rozwiązana w mniej niż tydzień. Oczywiście nie przyznali się do błędu, ale zwrócili pieniądze "polubownie".
Znajomemu ostatnio Play zrabatował taki koszt, ale dużo niższy, kilkadziesiąt złotych. Złóż reklamację, pokaż screena i powinno się udać. Wyłącz roaming w momentach gdy jesteś przy granicy. Pozdrawiam
Dlatego trzeba wykupic na zapas
Ostatnio wyjechałem na Ukrainę i odpaliłem tam internet na minutę żeby ustawić nawigację (nic więcej). Chwilę później przyszedł mi rachuneczek na ponad 200pln
Trzeba było być ostrożnym
Płać i płacz
Mi Play sam usunął dodatkowa kwotę po nabiciu ok 100zl w internecie z poza UE. Byłem w UE, ale na granicy i z jakiejś góry ściągnęło z innej anteny. Nic do nich nie pisałem, jak dobrze pamiętam.
W Play domyślnie zagraniczny roaming danych jest wyłączony. Wiem, bo wczoraj go włączałem. Włączałeś go kiedyś?
Jak byłem w Białowieży to na wszelki wypadek miałem wyłączony roaming w ogóle.
Jak się nie wykupuje pakietów za granice to tak się kończy ;)
Ja niedawno pojechalem do babci i przyszło mi 5zl za 21kB xd
Ja mam play na kartę i mam co miesiąc 8gb do wykorzystania w roamingu, byłem w Niemczech i wszystko hulało na free. Widocznie na abonament trzeba uważać
Play to zło konieczne.
280 złotych za mniej niż minute na przedłużenie parkingu..
Ja sie kiedys wybronilem tym, ze w regulaminie mieli zapis o powiadamianiu smsem o rozpoczeciu naliczania za internet za granica, a nie dostalem takiego smsa. Oczywiscie najpierw zaplac potworny rachunek, a pozniej oddamy ci na konto abonenckie, ale lepszy rydz niz nic.
Jak opetanym trzeba być aby płacić za numer w tym cyrku?
Twój kot i twoje pierogi mogą zostac maskotką /r/Polska! Zbieramy propozycje obrazków do panelu bocznego! Dla zwycięzców możliwość dodania do trzech obrazków do flary na /r/Polska. Link: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/1dng16d/
Prowadzimy rekrutację na moderatorów /r/Polska. Wszystkie informacje pod linkiem: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/12x53sg/
I am a bot, and this action was performed automatically. Please contact the moderators of this subreddit if you have any questions or concerns.